Komentarze: 1
Hmmm nigdy w zyciu nie pisalam pamietnika....a tymbardziej bloga...moze najwyzszy czas zaczac?!
Kocham pisac...jednak z czasem robi sie to nudne;))
Egzaminy, to cale zycie zaczyna czowieka nudzic..kiedys spotkalam pewna osobe...Suzy..powiedziaa, ze nie mozna sie poddawac. Jestem jej za to wdzieczna...
I'm somewhere in the space...:))
Po temtej stronie lustra...na kacu po 18-nastce kumpla mojego solonca...ale chyba kac nie jest tu az tak bardzo istotny...
dzis znowu przegladaam strone liceum im. staszica w wawie... fajna szkola...angielski niemiecki...super
zeby jeszcze wszystko sie ukadalo...jak kiedys, jak za czasow parasolek...
w Pradze (w Czechach ) by kiedys sliczny sklep...z parasolkami. Jak byam jeszcze mala...siadaam przed nim i godzinami patrzyam sie na.... parasolki
dawalo mi to ogromna satysfakcje..lubiam chodzic po sklepie. Ludzi zachwycalo jego wnetrze..atmosfera.
dla mnie bylo to miejsce bajkowe...miejsce w ktorym mozna bylo przebywac non stop.
Teraz po tym miejscu nie ma juz sladu...zalalo je..woda zniszczyla moje marzenia...moja odwage, usmiech...
ale to nie jest najbardziej istotne...bo teraz wiem, jaki jest swiat... realizm stal sie dla ludzi jedyna wiara...